Powrót szlachty
Pamiętacie może Awataria Blog Polska? Prowadzi go znana wam szlachcianka - Petalouda, czy tam ... Pedałlouda. W maju zaliczył on kolejne otwarcie. Dlatego pozwolę sobie na kilka niemiłych i miłych komentarzy. Zacznijmy od posta powitalnego. Czy tylko mi się wydaje, że jest on tak długi i nudny jakby był napisany specjalnie? No bez przesady ile mogą zajmować posty. Zwolnij trochę dziewczyno i nie upodabniaj się do RA tymi swoimi pościkami z przecineczkami.
Jest i nagłówek. Nic zwyczajnego, tło z Googli, postać wiedźma patrząca się w wodę i na pozór wyglądająca jakby miała tam zwymiotować. Ale czekajcie - mam jeszcze lepszy komentarz co do tego:
Pasuje idealnie. To się nazywa refleksja! Swoją drogą - chcesz zostać polonistką w przyszłości? Nie polecam... Zajmiemy się teraz jeszcze ciekawszym fragmentem posta.
Petalouda stara się używać takich słów, aby nikt jej nie zrozumiał. Czy to tylko popis? Pomińmy dwa pierwsze zdania, bo nie są warte jakiejś specjalnej uwagi. Zajmijmy się tym: Po odejściu Weroniki [...]. Jezu naprawdę można być tak zakochanym w Plotkarze i jej zasranym blogu Lemurek Awataria? Czy te wszystkie blogi o Awatarii to zasługi Plotkary? O co chodzi, Plotkara Bogiem?! No chyba nie. No chyba Plotkara jest naszą mamusią kochaną, jak to jeden anonimek rzekł. Dalsza część fragmentu jest po prostu obrazą innych blogów: wnioskuję z tych słów, że Petalouda sądzi że AKI, BA, AOO, OA, MZA, KA i inne blogi o Awatarii to dno. Oj, to czym w takim razie jest twój blog?Na szczęście kolejne zdania już Cię ratują. Ale wiesz, jak to odebrałem.
Swoją drogą - zauważyliście, że na Lemurku zniknęły posty dotyczące Upiornego Akademika? Najwyraźniej Plotkara miała słomiany zapał, a Nila widząc to skorzystała z okazji i postanowiła zrobić własny film. Na dobre jej wyszło. Chociaż jej kanał także świeci pustkami, bo serialu nadal nie ma... No, ale tym zajmiemy się w kolejnym poście. Co myślicie o powrocie szlachty? Czy to wszystko skończy się tak jak ostatnio?
Teraz przejdźmy sobie do mojej skromnej osoby - postów nie było dosyć długo i pewnie sami myślicie, że to ja mam słomiany zapał. Uwierzcie, że szkoła to nie przelewki i trzeba pracować, a nie bawić się w blogera. Ostrzegałem już przed tym w poprzednich postach. Ale myślę, że jak znajdzie się temat na posta to chętnie się udzielę. A teraz muszę już kończyć moje hejty.
Pan Hejter